Witajcie! Przychodzę dziś z drugim już na blogu TAGiem, a nominację otrzymałam, ponownie, od
Truskawkowy Blog Książkowy, za co przeogromnie dziękuję ♥
Jest to "Przysłowiowy TAG książkowy". Zapraszam do posta :)
1. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, czyli książka jednotomowa, której kontynuację chętnie bym przeczytała.
- Rzadko czytam powieści jednotomowe, a
większość książek fantastycznych teraz to trylogie.. Ale, jako, że nie pojawiła się jeszcze druga część "Czerwonej Królowej" wybieram właśnie to. :D [niestety, książka ta jeszcze przede mną, biorę udział w book tourze Oli G. do którego was również zapraszam - link znajdziecie na bocznym pasku.]
2. Co za dużo, to niezdrowo, czyli kontynuacja, która była gorsza od pierwszej części.
- Kontynuacja gorsza od pierwszej części.. hmmm. Według mnie tom pierwszy "Domu Tajemnic" był lepszy od drugiego. Bardzo lubiłam ten pierwszy, a do drugiego coś nie mogłam się przekonać.
3. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, czyli powieść, którą mogłabym czytać wielokrotnie.
- "Pretty Little Liars: Kłamczuchy". Mogę tę serię i książkę czytać w kółko, i w kółko, i w kółko a i tak cały czas jestem zaskoczona <3
4. Stary, ale jary, czyli ulubiona książka z dzieciństwa.
- Książki, które dostałam od siostry [wspominałam już o tym] - seria o Johny'm Dixonie. Uwielbiałam to, choć jestem strasznym strachajłem a te książki czytałam głównie po nocach.. na strychu ;D
5. Nie taki diabeł straszny, jak go malują, czyli książka, która mnie mile zaskoczyła.
- Według mnie hejt na "Zmierzch" jest przesadzony. Ok, to nie jest mistrzostwo, ale była to jedna z pierwszych wówczas serii o wampirach i trójkąty nie były wówczas tak powszechne jak dziś. Uwielbiałam w dzieciństwie tą serię i naprawdę nie lubię, gdy ktoś nie szanuje pracy Stephenie Meyer. "Intruz" mnie trochę wynudził, ale był na mój gust książką w porządku, a "Drugie życie Bree Tanner" wspominam bardzo miło.
6. Nie chwal dnia przed zachodem słońca, czyli książka, która rozczarowała mnie swoim zakończeniem.
- Wspomniany wcześniej "Dom Tajemnic". Autor zastosował "chwyt" na zaciekawienie i wyczekiwanie dalszych części, co mnie osobiście zirytowało. Poza tym, wszystko jakoś za spokojnie się ułożyło. Nie byłam zadowolona też z zakończenia "Książę Mgły" Carlosa Ruiz Zafóna, bo pomimo że bardzo lubię tę książkę, to ostateczne starcie z tytułowym Księciem było mało efektowne. Oprócz tego, co się stało z Alicją i Rolandem - ale nie spoileruję. c;
7. Wyśpisz się po śmierci, czyli książka, przy której mogłabym zarwać nockę.
- Przy której mogłabym? Oh, mogłabym zarwać noc przy Pretty Little Liars, albo książkowej wersji Doctora Who, na którą poluję! :) Myślę też, że ciekawie byłoby czytać "Marę Dyer" nocą, choć mogłoby być nieco przerażająco. :D
8. Mowa jest srebrem, a milczenie złotem, czyli książka z najlepszymi dialogami.
- Dopiero zaczęłam czytać "Dary Anioła" i jeszcze muszę brnąć przez "Krainę zwaną Tutaj" ale mam nadzieję, że się nie zawiodę na humorze tej książki! :)
9. Raz na wozie, raz pod wozem, czyli książka, która miała niesamowicie dużo zwrotów akcji.
- Nie byłabym sobą, gdybym, tak jak Patty, nie wspomniała o "Igrzyskach Śmierci". Kocham tą serię i pełno tam przeróżnych zwrotów akcji. W "Pretty Little Liars" też cały czas jestem praktycznie obsypywana tajemnicami itp. więc w sumie to też mogę zaliczyć! :D
10. Pierwsze koty za płoty, czyli książka, przez której początek nie mogłam przebrnąć.
- "Ukojenie" było bardzo nudne na początku. Przez "Intruza" też nie było łatwo. :D Mało jest takich książek, które wciągnęły mnie absolutnie od pierwszego zdania. ;)
11. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, czyli książka, którą zna prawie każdy.
- Kto nie słyszał chociaż raz o "Zmierzchu", "Harry'm Potterze" lub "Igrzyskach Śmierci"? :) Do tego myślę, że "Niezgodna" też jest raczej popularną książką, a ja nadal jej nie przeczytałam! :(
12. Od przybytku głowa nie boli, czyli ulubiona powieść licząca sobie ponad czterysta stron.
- Ulubiona? Oj, z ulubioną to nie wiem, ale mam przed sobą "Córkę Laguny" i liczę, że mnie nie zawiedzie. :D
13. Wszystko dobre, co się szybko kończy, czyli ulubiona książka licząca mniej niż dwieście stron.
- Wow, mniej niż dwieście.. Rzadko czytam takie krótkie powieści :) Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi, wybaczcie.
14.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, czyli autor, którego przeczytałam
więcej niż jedną książkę/serię i każda z nich mi się podobała.
- Nikogo pewnie nie zdziwi, że dam tu Sarę Shepard, autorkę PLL, prawda? ;) Oprócz tego pani Agatha Christie z swoim niezawodnym mousier Poirotem i wkrótce mam zamiar zacząć czytać "Percy'ego Jacksona".
15. Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, czyli bohater, który czuje się wyobcowany w sytuacji, w jakiej się znalazł.
- Nie mogę nie wspomnieć tu o Isabel Culpeper z "Ukojenia" - jako jedyna nie była wilkołakiem spośród przyjaciół, a do tego jej ojciec zarządził polowanie na wilki, w tym Grace, Sam i Cole'a, a ona nie mogła nic z tym zrobić. Nie było to pewnie komfortowe położenie dla niej, nie sądzicie?
16. Co cię nie zabije, to cię wzmocni, czyli książka, której bohater z biegiem czasu dorośleje.
- Myślę, że w "Pałacu Północy" Zafóna Ben i jego przyjaciele się zmienili. Nie są już tymi pogodnymi, rozbrykanymi szesnastolatkami, ale poważnymi dorosłymi osobami, które mimo, że wiodą na pozór normalne życie, nadal przeżywają wielką traumę związaną z tamtym czasem, co wynika z pożegnalnego listu Iana.
Jaki to był długi TAG! :D Bardzo dziękuję za nominację, a teraz zapraszam na mój autorski
TAG - mam nadzieję, że takiego nie ma :) Do powyższego nie nominuję nikogo, ale bardzo za niego dziękuję! ♥
ANIMAL BOOK TAG by Wyspa Książek
Pies - twoja zaufana książka, do której często wracasz.
- W moim przypadku takimi książkami jest seria "Harry Potter", co pewnie nikogo nie zdziwi. Oprócz tego często wracałam do "Zmierzchu" [całej sagi] oraz "12 spraw Herkulesa", bo to moja pierwsza książka od Christie i właśnie tam zetknęłam się z moim ulubionym Poirotem :D Mam wiele książek, do których lubię wracać. ;)
Kot - książka, której bohater/ka chodzi własnymi ścieżkami i nie ma stałego towarzysza.
- Pierwszą książką, którą przyszła mi na myśl jest "Wiedźmin". Później niby pojawił się Jaskier, no ale Gerald i tak chodził własnymi ścieżkami i kojarzy mi się właśnie z kotem. Chociaż tak na marginesie powiem, że obecnie nie znoszę tej serii. :)
Żyrafa - książka, która dłużyła Ci się niemiłosiernie i którą chciałeś jak najszybciej skończyć.
- Było kilka takich książek.. ale teraz czytam "Kraina zwana Tutaj" Cecelii Ahern i strasznie mi się dłuży, akcja bardzo powoli się rozwija a ja nie mogę się przemóc. Ale może to też za sprawą "Darów Anioła" na półce i Jace'a na okładce? :D
Słoń - książka, którą przeczytałeś i która ma ponad 500 stron.
- Ostatnio taką książką było "Ukojenie", którego recenzję znajdziecie na blogu.
Mysz - najkrótsza książka, którą przeczytałeś.
- Oprócz bajek w dzieciństwie i tym podobnych, to.. hmm. Jedyną, która przychodzi mi na myśl jest "Cztery łzy" Ewy Nowak, którą czytałam w ramach konkursu szkolnego. Szczerze nienawidzę tej książki.
Smok - twoja ulubiona książka, gdzie pojawiły się istoty fantastyczne.
- Jako, że czytam głównie fantastykę i ją absolutnie kocham, nie mam pojęcia, co wybrać. Ale chyba światem dosłownie przepełnionym magią jest świat przedstawiony w "Harry'm Potterze". Do tego seria "Władcy Pierścienia" i "Hobbit". Tam chyba najwięcej tych istot fantastycznych, chociaż wiele serii jeszcze przede mną ;)
Jamnik - najdłuższa seria książek jaką przeczytałeś. [lub zacząłeś i nie skończyłeś]
- Najdłuższa i jednocześnie najukochańsza i najlepsiejsza to "Pretty Little Liars" <3 Mam totalnego fioła na punkcie PLL :D #LittleLiarsFandom
Koń - książka, dzięki której poczułeś się wolny [inaczej - taka, która dała Ci na coś nadzieję].
- Książką, która kojarzy mi się z nadzieją jest 'Skazani na Shawshank' Stephena Kinga. Jakoś tak. Oprócz tego "Podróż niesentymentalna" Very Cowie - obie książki według mnie nie były zbyt dobre, ale w drugiej ukazano jak bardzo trzeba walczyć o marzenia, ale kiedy już się uda, to nadal trzeba o to walczyć itp.
Osioł - książka, którą bardzo miałeś ochotę zostawić, ale ją doczytałeś a zakończenie Ci się podobało.
- Nie przychodzi mi nic na myśl.. częściej było tak, że to początek mi się nie podobał, a zakończenie było.. no cóż, słabe. Chociaż może "W pustyni i w puszczy", na które miałam dosłownie dwa dni, i to szkolne i zabiegane. Zakończenie mi się podobało, bo było zakończeniem. :D Podobało mi się też zakończenie "Drugie życie Bree Tanner", mimo, że początek mnie nużył.
Tchórzofretka - książka, której bohater/ka był/a strasznie tchórzliwa i niezdecydowana.
- O rany, strasznie dużo takich ostatnio. Ale chyba Bella najbardziej mi świta - jak dla mnie nie była odważna i mnie denerwowała.
Lew - książka z bohaterką/em nieustraszonym i odważnym.
- "Igrzyska Śmierci". Katniss, Peeta <3 Odważni, cudowni, najlepsi. Mogłabym się tu długo rozwodzić, ale skończyłoby się to ślinotokiem i nadmiernym myśleniem o Peecie :D
Owca - książka, której bohaterka/bohater wzbudzili u ciebie współczucie.
- Hazel Grace z 'Gwiazd naszych wina'. Spoiler, uwaga! Kiedy dowiedziałam się o śmierci Augustusa to moją pierwsżą myślą było "czemu on?! to ona miała..". No ale później się zreflektowałam, haha. :D Biedna Haz. Spoilera koniec.
Kret - książka, po którą sięgnąłeś w ciemno, nie znając fabuły ani autora.
- "Moje życie na ekranie" Kimberly Greene i "Scarlett" Barbary Balvadi
.
Wilk - książka przepełniona tajemniczością i grozą, ale też pięknem.
- Tajemnice, groza, piękno - Pretty Little Liars oczywiście! <3 Naprawdę całym serduszkiem kocham tę serię. ;)
Nietoperz - książka, przez którą zarwałeś noc.
- "Intruz" Stephenie Meyer. "W pustyni i w puszczy" - bo w dzień nie było mnie w domu. :P
Diabeł tasmański - książka, która strasznie cię irytowała i miałaś ochotę rzucić nią o ścianę.
- "Cztery łzy". Nienawidzę tej książki. :P Oprócz tego przedostatnia i ostatnia część "Wiedźmina" - ale obiecałam sobie, że dokończę. ;D
Nominuję:
Każdego komentującego i obserwującego mnie! :)
Komentujesz? Jesteś nominowany!
Obserwujesz? Jesteś nominowany!
Pozdrawiam i dziękuję wam bardzo za tyle komentarzy pod poprzednim postem :)
Przepraszam, że w poście nie ma obrazków, ale nie jestem na swoim komputerze i ten bardzo się zacina, więc ciężko byłoby mi odpowiednio sformatować tekst :)